Koncert w LA!

00:19

Na koncercie w Staples Center w Los Angeles Taylor zaskoczyła publiczność, gdy w środku show zaprosiła Johna Mayera na scenę, by zaśpiewał z nią dwie piosenki:


Your body is a wonderland
 


White horse
 

  

Podczas "I'm only me when I'm with you" Taylor pojawiła się na scenie w koszulce z numerem 13 :D

  



Dodatkowo na koncercie oprócz Johna Mayera zjawiło się sporo sławnych ludzi m.in. Colbie Caillat, Tyler Hilton, Jeanette McCurdy, Perez Hilton, no i Lucas Till (ale on jest prawie na każdym jej koncercie, co oczywiście zdaje się potwierdzać krążące wśród fanów od jakiegoś czasu spekulacje, że on i Taylor chodzą ze sobą :P).

Jeanette McCurdy
 


Lucas Till z Andreą
  
 

Warto wspomnieć, że wszystkie recenzje koncertu Taylor, jakie do tej pory przeczytałam (a czytam większość) od początku trasy "Fearless", są bardzo pozytywne. Chyba najbardziej chwalą ją za ten niespotykany wśród innych artystów moment, gdy Taylor pojawia się na tyłach hali koncertowej i śpiewa tam "Hey Stephen".

 

A potem ściska wszystkich w drodze powrotnej na scenę, rozdaje autografy i robi sobie zdjęcia z fanami.

 

No i że we wszystkim, co robi, jest naprawdę szczera i zdaje się naprawdę doceniać wszystko, co doświadcza.

Jak to podkreślają moje znajome, które były na tym koncercie (dzięki nim mamy te zdjęcia) - najlepszym momentem było to, gdy Taylor skończyła śpiewać "Tim McGraw" i dostała owację od wszystkich trwającą dobre kilka minut. A ponieważ wyraz jej twarzy był w tej chwili bezcenny, wszyscy zaczynali krzyczeć jeszcze głośniej (jakby to było w ogóle możliwe), bo chcieli widzieć ten wyraz jeszcze dłużej.



Dla przypomnienia - bilety na ten koncert sprzedały się w ciągu 2 minut :)



9 komentarze

  1. Ona jest niesamowita! Jest moją idolką! Tylko szkoda ,że nosi kowbojki ze skóry. :( Ale jej wszystko da się wybaczyć! ;)P.S.: Zamieściłam adres twojego bloga w gazetce szkolnej mam nadzieję ,że będziesz miała więcej czytelników.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, Johnny jest boski, szkoda tylko, że prawie nic nie słychać xd Zdjęcia są boskie, a gdybyś znalazła jakieś filmiki z tego koncertu byłoby jeszcze lepiej (póki co obejrzałam tylko Fearless, Teardrps on my guitar i Should've said no oprócz tych, które podałaś w poście). Zazdroszczę twoim znajomym - być na koncercie Taylor to moje marzenie, które pewnie szybko (o ile w ogóle) się nie ziści. Ale kto wie... O Tay dowiedziałam się półtora roku temu i kto by wtedy pomyślał, że będzie znana w Polsce na taką skalę, a Love Story będzie puszczane w radiu. A tak w ogóle to pierwszy raz słyszę, że Tay "chodzi" z Lucasem. Wow, byłoby bosko, uwielbiam ich obojga.P.S. Ta miniaturka po lewej stronie jest z tego koncertu? xDD

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda że niebyłam na tym koncercie:((( ale chociaż dzięki Tobie i Twoim koleżanką mogłam obajrzeć zdjęcia z jej koncertu:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. filmiki można znaleźć na YT z każdego koncertu wystarczy sprawdzać co jakiś czas najnowsze przesłane filmiki pod hasłem Taylor Swift, a jak dopiszesz miasto, to ci wyskoczą z danego miasta, nie widzę sensu w przesyłaniu linków przy każdym koncercie, bo wszystko wygląda tak samo jak podczas pierwszego koncertu w Evansville (wtedy dałam notkę z linkami do każdej piosenki), a koncert jest średnio co dwa dni, więc sporo tego by było :)Słyszałam wiele relacji na temat Lucasa i Taylor i jestem przekonana, że naprawdę ze sobą chodzą lub są tego bliscy. Wystarczy wspomnieć, że pokazują sobie serca podczas koncertu, już nie mówiąc o tym, że Lucas jest obecny na większości jej koncertów u boku jej mamy. Też się cieszę, bo go lubię i tym razem nie mam złych przeczuć, jak to było w przypadku Joe.Avek nie jest z tego koncertu, tylko z któregoś koncertu, gdy była w trasie z Rascall Flatts (muzycy country słyną z robienia żartów podczas koncertów, Taylor też im różne psikusy robiła, bo to praktycznie tradycja). http://www.youtube.com/watch?v=cmyw1Z2E-WM - tutaj video z tego kawału, http://www.youtube.com/watch?v=3s7VAzqn0D0 a tutaj Taylor robi żart Bradowi Paisley, gdy była z nim w trasie.

    OdpowiedzUsuń
  5. ja też żałuję, że na razie perspektywa jej koncertu jest odległa, ale jeszcze rok temu, nie była odległa, tylko niemożliwa, więc i tak już mamy lepsze widoki na przyszłość :) cały czas liczę na jej zapowiadany koncert w Niemczech, może jeszcze w tym roku, a jak nie, to w przyszłym - a przynajmniej mam na to nadzieję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham Rascal Flatts, w ogóle dzięki Tay zainteresowałam się muzyką country,a teraz jestem od niej uzależniona. Właśnie skończyłam oglądać filmiki z tego koncertu. A jej i Lucasowi będę kibicowała z całych sił, czuję, że jest jej wart, bo nie jest jakąś zmanierowaną gwiazdką jak Joe, a normalnym chłopakiem z Południa ;) Poza tym Taylor będzie miała o kim pisać kolejne piosenki xd

    OdpowiedzUsuń
  7. Jasne, ale życzę mu samych "Hey Stephenów", a nie "Forever & Always", "Should've said no" lub "Picture to burn" :) Ja też się zainteresowałam muzyką country dzięki Tay :) Uwielbiam Kelly Pickler i Carrie Underwood i Glorianę. Teraz przesłuchuję płyty Rascall Flatts i Keitha Urbana - a dopiero początek :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak, choć Picture to burn to moja ulubiona piosenka Tay. Haha, słucham ich wszystkich xdd Rascal Flatts mają piosenki, przy których cały czas płaczę, Keith Urban mnie później rozwesela, a przy Glorianie nie mogę się doczekać wakacji.

    OdpowiedzUsuń