Fearless najbardziej nagradzanym albumem country w historii!

16:43

Taylor wraz z ekipą świętowała przedwczoraj sukces ostatnich dwóch lat. Album "Fearless" jest oficjalnie najbardziej nagradzanym albumem country w historii. Za to wydawnictwo Taylor zdobyła jako jedyna artystka nagrodę Grammy za Album Roku oraz nagrody Grammy, ACM, CMA i AMA za Najlepszy Album Country.

Ponadto:
- sprzedaż jej albumów przekroczyła już 13 milionów
- jej piosenki legalnie ściągnięto ponad 25 milionów razy (nikt inny na świecie nie może się pochwalić lepszym rezultatem)
- album Fearless pokrył się sześciokrotną platyną (= 6 mln sprzedanych egzemplarzy)
- album Taylor Swift pokrył się pięciokrotną platyną (= 5 mln sprzedanych egzemplarzy)
- album Fearless był najlepiej sprzedającym się albumem w USA w 2008 i 2009 roku
- warto wspomnieć, że album Taylor Swift każdego tygodnia bije rekord najdłużej utrzymującego się albumu na liście Billboard 200 tego wieku (obecnie to już jego 177 tydzień, w tym tygodniu miejsce 108)
- singiel "Fearless" w tym tygodniu jest na 10 miejscu listy country, jest to już jej dziesiąty singiel, który dostał się do pierwszej dziesiątki, Taylor jest pierwszą artystką w historii listy Billboard, której udało się umieścić co najmniej 5 singli z dwóch pierwszych albumów w pierwszej dziesiątce.




   

16 komentarze

  1. Och, fantastycznie! Brawo Taylor! Ostatnio nauczycielka w szkole, z którą ot tak, luźno sobie gadałam z przyjaciółkami, powiedziała mi, że sława Taylor bardzo szybko przeminie i porównała ją do Hannah Montany (co mnie bardzo zabolało). Miło jest wiedzieć, że muzyka Taylor, jak i sama artystka miewają się kwitnąco. Bardzo mnie to podnosi na duchu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ile razy słyszałam już takie opinie, ale to wynika z ignorancji i niewiedzy oraz z tego, że w Polsce ona utożsamiana jest z Disneyem - gdybym nic o niej nie wiedziała, jedynie to, że Joe to jej były chłopak, a Selena to najlepsza przyjaciółka, to pewnie też bym tak myślała. Jeśli tylko Taylor nie odetnie się kompletnie od country, to nie ma się co o nią martwić, muzycy country są bardzo "długowieczni", a ich słuchacze bardzo wierni.

    OdpowiedzUsuń
  3. on jest niesamowita <3szkoda że niektórzy tego nie doceniają.jak usłyszą słowo "country" zaraz myślą że ta muzyka jest nie wiadomo jaka -.-no ale cóż poradzić ..

    OdpowiedzUsuń
  4. chciałam powiedzieć ONA :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ona już nie może być bardziej niesamowita i wspaniała w świecie muzyki, a jednak ciągle zaskakuje swoich fanów. Nie mogę się ciągle nadziwić, ile Taylor zebrała już nagród i jaka jest dobra w swojej dziedzinie. Tak, też mnie wkurza to, że nikt jej tak nie docenia w Polsce, jak w USA. A szkoda, nie wiedzą, co tracą. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. monika2716@amorki.pl20 marca 2010 11:21

    Nie dziwię się, że tak jest bo album po prostu jest świetny:)))Wszystkie gwiazdy mogą jej tylko pozazdrościć talentu i fanów:))Super notka:))http://taylor-selena.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  7. Dawno mnie tu nie było, proszę o wybaczenie :) Wiadomo już coś o nowym albumie? Wiadomo kiedy się ukaże? Taylor nie gra jakichś nowych piosenek na koncertach? A poza tym, to Fearless raczej nie był najlepiej sprzedającym się albumem w USA w 2008 roku(przynajmniej nie wg. Billboardu), chociaż zwycięzców w tej kategorii jest przynajmniej tyle co rankingów, więc sam nie wiem :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Blog po prostu genialny ;). Właśnie mam konkurs na swoim blogu o taylor Swift ;). Zapraszam na mój blog www.moje--zyciee.blog.Onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham Taylor. A nie masz przypadkiem na swoim blogu Buttora ? czy avka?

    OdpowiedzUsuń
  10. album ukaże się na jesień, pierwszego singla możemy się spodziewać we wrześniu, Taylor gra teraz na koncertach "TWAF" zamiast "IOMWIWY", jeśli ci chodzi o nowe, nigdy nie słyszane piosenki, to nie ma na to co liczyć, bo przed wydaniem Fearless wytwórnia zabroniła jej grać nowe piosenki gdziekolwiek. To raczej było to zestawienie za kalendarzowy rok 2008, bo Billboard inaczej liczy rok, chyba od listopada do listopada, więc album nie miałby szans się na nie załapać.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie mam i mieć nie będę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Tak, chodziło mi o jakieś zupełnie nowe piosenki. No to trzeba czekać cierpliwie na jesień, niestety... :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Sława Taylor nie przeminie, to jest ktoś na miarę Britney Spears. A Hannah Montana i Miley Cyrus to też są swego rodzaju fenomeny, o których wcale tak szybko się nie zapomni... :) Ale Tay jest niezła, ile ona kasy już natrzepała! :D A mam takie pytanko - kim są jej rodzice? Rodzina? Ona do wszystkiego doszła sama? Czy ma w rodzinie jakiś producentów muzycznych czy coś?

    OdpowiedzUsuń
  14. Wiem, że Miley jest fenomenem (nie tylko jako Hannah Montana, ale też jako ona sama), ale nie powinno się porównywać ze sobą tak odmiennych światów, bo to do niczego konkretnego nie doprowadzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. O Britney nie będę się wypowiadać, bo nie wiem za wiele o jej początkach, ale już sam fakt, że rzadko śpiewa na żywo dyskredytuje ją w moich oczach. Miley i Taylor to dwie różne historie. Wiadomo, że ojciec Miley jest znanym piosenkarzem, a ona sama wychowała się praktycznie w Nashville, a potem w Los Angeles. Taylor wychowała się w Pensylwanii, jej ojciec jest brokerem giełdowym (matka też była, póki nie zaczęła wychowywać dzieci), więc nie można powiedzieć, że byli biedni, ale to tyle. Istotne jest, że Taylor najpierw została zatrudniona w wieku 14 lat jako autorka piosenek, potem dostała kontrakt rozwojowy z RCA Records, ale nie chcieli pozwolić jej śpiewać własnych piosenek, więc odeszła z tej wytwórni. Później podczas występu w Blue Cafe (gdzie różni autorzy piosenek śpiewają swoje piosenki co kilka dni, takie miejsce ich spotkań) zauważył ją Scott Borchetta i zaproponował kontrakt, choć jego wytwórnia wtedy jeszcze nie istniała, dopiero ją zakładał. Taylor zaryzykowała, posłuchała tego, co podpowiadał jej instynkt i 5 lat później wygrała 4 Grammy./sorry za ten referat :P

    OdpowiedzUsuń
  16. olcia_1998@buziaczek.pl21 marca 2010 20:35

    www.famousandrich.blog.onet.pl Boski blog.

    OdpowiedzUsuń