Słowo wstępne z albumu "Speak Now"

23:42

Oryginał do przeczytania tutaj.

_____

“Niech przemówi teraz lub na zawsze zachowa milczenie” – słowa wypowiadane pod koniec ceremonii ślubnej przez duchownych na całym świecie, tuż przed złożeniem przysięgi małżeńskiej. To ostatni moment na wyrażenie sprzeciwu; moment, w którym wszystkim przyspieszają serca; moment, który zawsze mnie dziwnie fascynował. Tak wielu fantazjuje o wtargnięciu do kościoła i wyrzuceniu z siebie tego, co skrywali przez lata, tak jak w filmach. W prawdziwym życiu rzadko się to zdarza.


Prawdziwe życie jest zabawne. W prawdziwym życiu powiedzenie właściwej rzeczy we właściwym momencie jest kluczowe. W istocie tak kluczowe, że większość z nas zaczyna się wtedy wahać, obawiając się powiedzieć niewłaściwą rzecz w niewłaściwym momencie. Lecz ostatnio zaczęłam się bać jeszcze bardziej tego, że pozwolę, by moment przeminął bez wypowiedzenia słowa.


Sądzę, że większość z nas obawia się, że pod koniec życia spojrzy za siebie, żałując chwil, w których nie przemówiliśmy. Gdy nie powiedzieliśmy „kocham cię”. Gdy powinniśmy byli powiedzieć „przepraszam”. Gdy nie stanęliśmy w obronie własnej lub kogoś, kto tego potrzebował.


Te piosenki pełne są słów, których nie wypowiedziałam, gdy moment jeszcze trwał. Są otwartymi listami. Każdy adresowany jest do konkretnej osoby i zawiera to, co chciałam przekazać im osobiście. Do pięknego chłopca, któremu złamałam serce w grudniu. Do mojej pierwszej miłości, nigdy nie sądziłam, że złamie mi serce. Do mojego zespołu. Do wrednej osoby, której kiedyś się bałam. Do kogoś, kto sprawił, że mój świat stał się ponurym miejscem przez pewien czas. Do dziewczyny, która ukradła coś mojego. Do kogoś, komu wybaczyłam to, co powiedział przed całym światem.


Słowa mogą kogoś rozbić na milion kawałków, ale mogą też go złożyć z powrotem. Mam nadzieję, że używacie swoich jedynie w dobrych celach, bo jedynymi słowami, których będziecie żałować bardziej od tych niewypowiedzianych, będą te, którymi celowo kogoś zraniliście.


Wasze słowa – może się okazać, że to dla niektórych ludzi zbyt wiele. Mogą zostać źle zrozumiane, będziesz się jąkać i odejdziesz zażenowany, odtwarzając to w myślach i wzdrygając się. Ale myślę, że słowa, których nie wypowiedziałeś, będą tymi, które będą nawiedzać cię najdłużej.


Więc powiedz im to. Albo powiedz to sobie w lustrze. Zawrzyj to w liście, którego nigdy nie wyślesz, albo w książce, którą być może kiedyś przeczytają miliony. Myślę, że zasługujesz, by kiedyś spojrzeć na swoje życie bez donośnych głosów powtarzających: ”Mogłem, ale tego nie zrobiłem, a teraz już za późno”.


Jest pora na milczenie. Jest pora na odczekanie swojej kolejki. Ale jeśli wiesz, co czujesz, i wyraźnie wiesz, co musisz powiedzieć, domyślisz się.


Nie sądzę, że powinieneś czekać. Sądzę, że powinieneś przemówić teraz.


Z miłością, Taylor.


PS. Do wszystkich chłopców, którzy zainspirowali ten album: powinniście byli wiedzieć.

1 komentarze