Znaczenie piosenek z albumu "Speak Now"

00:46

Oryginał do zobaczenia tutaj. Niestety z oficjalnej strony Taylor zostało to jakiś czas temu usunięte.


______


Mine
(Taylor Swift)
Ostatnio wpadłam w zły nawyk uciekania od miłości. Dochodzę do miejsca, w którym powinnam się zadeklarować i wtedy uciekam w odwrotnym kierunku. „Mine” opiera się na pomyśle, że mogłabym znaleźć kogoś, kto byłby od tego wyjątkiem. Kogoś, kto byłby tak niezawodny i pewny, że nie uciekłabym od niego. Czasem wspominam wiele przykładów miłości, które obserwowałam – czasem to było długotrwałe, a czasem po prostu się nie udawało. Zdarzają się pożegnania i ludzie cierpią, więc mam takie skłonności do wycofywania się. Ale nigdy nie przestałam mieć nadziei, że w którymś momencie się to zmieni.
Ta piosenka jest pierwszym singlem, bo... pomiędzy mną a Nathanem, moim producentem, zdarzył się taki moment, gdy przyniosłam tę piosenkę i wyprodukowaliśmy do niej demo w ciągu jednego dnia w jego piwnicy, spojrzeliśmy na siebie i wiedzieliśmy: „To jest to. To ta”. Za każdym razem gdy zdarzał mi się taki „moment” z którąś z piosenek, wychodziło dobrze, więc mam nadzieję na najlepsze. Trzymajcie kciuki.


Sparks Fly
(Taylor Swift)
“Sparks fly” jest o zakochiwaniu się w kimś, w kim może nie powinieneś się zakochać, ale nie możesz się powstrzymać, bo pomiędzy wami jest taka chemia i więź. Napisałam tę piosenkę kilka lat temu i pracowałam nad nią od tego czasu. Wspaniale było obserwować, jak zmieniała się przez lata. Niektórzy fani słyszeli ją wcześniej podczas koncertu, ale wprowadziłam parę fajnych zmian, z których jestem dumna, i nie mogę się doczekać, aż ją usłyszą.


Back To December
(Taylor Swift)
„Back to December” jest pewnego rodzaju nowością dla mnie, gdyż nigdy wcześniej nie przepraszałam kogoś w piosence. Osoba, dla której napisałam tę piosenkę, zasługuje na te przeprosiny, bo była dla mnie niesamowita, idealna w związku, a ja byłam bardzo nierozważna. Więc to są słowa, które bym mu powiedziała, które zasługuje, by usłyszeć.


Speak Now
(Taylor Swift)
Ta piosenka została zainspirowana przez jedną z moich przyjaciółek, która opowiadała mi o ukochanym z dzieciństwa. Byli razem w szkole średniej, a potem się rozeszli, ale każdy sądził, że w końcu kiedyś wrócą do siebie. Pewnego dnia odwiedziła mnie i oznajmiła, że on się żeni. Spotkał taką podłą dziewczynę, która sprawiła, że przestał spotykać się ze swoimi przyjaciółmi, odciął się od rodziny. Kompletnie go odizolowała. Przypadkiem zapytałam: „Więc zamierzasz przemówić?”. A ona spytała: “Co masz na myśli?”. Odparłam: „No wiesz, wtargnąć do kościoła podczas ‘niech przemówi teraz lub na zawsze zachowa milczenie’? Pójdę z tobą. Zagram na gitarze. Będzie wspaniale”. Tylko się zaśmiała. Później zastanawiałam się, jakie to musi być tragiczne, gdy ktoś, kogo kochasz, żeni się z kimś innym.
Jakiś czas potem miałam sen o tym, że jeden z moich byłych żeni się, więc wyszło na to, że miałam potrzebę napisania piosenki o zakłóceniu ceremonii ślubnej. Lubię o tym myśleć jako o koncepcji dobro kontra zło, gdyż tamta dziewczyna jest przedstawiona jako czarny charakter.


Dear John
(Taylor Swift)
Piosenka “Dear John” jest niejako ostatnim e-mailem, jaki wysłałbyś do kogoś, z kim byłeś kiedyś w związku. Zazwyczaj ludzie piszą taki e-mail, dając upust swoim uczuciom. Opisują w nim wszystko, co chcieliby powiedzieć tej osobie, i zwykle go nie wysyłają. Domyślam się, że wydając tę piosenkę, właśnie kliknęłam „wyślij”.


Mean
(Taylor Swift)
Kiedy zajmujesz się tym, czym ja się zajmuję, wystawiasz się na krytykę wielu osób. Każdy może powiedzieć o tobie, co mu się podoba. Każda z milionów osób ma swoją opinię.
Rozumiem, że nie każdemu będzie się podobało to, co robisz. Rozumiem, że zawsze będziesz za coś krytykowany. Ale uważam, że są różne sposoby wyrażania krytyki. Jest konstruktywna krytyka. Są profesjonalni krytycy. A można też być po prostu złośliwym. Jest granica, którą przekraczasz, gdy zaczynasz atakować wszystko, co się tyczy danej osoby, i był jeden facet, który przekraczał ją wielokrotnie. Był po prostu wredny i pisał rzeczy, które rujnowały cały mój dzień.
To się zdarza… nieważne, co robisz, nieważne, ile masz lat, nieważne, jaką masz pracę, nieważne, jakie miejsce zajmujesz w życiu. Zawsze będzie ktoś, kto w stosunku do ciebie będzie wredny. W tej sytuacji możesz jedynie kontrolować to, jak do tego podejdziesz, jak sobie z tym poradzisz. Piosenka „Mean” jest moim sposobem radzenia sobie z taką sytuacją, a także wyraża moje podejście do tej sytuacji.


The Story Of Us
(Taylor Swift)
“The Story of Us” to piosenka, którą napisałam o niezręcznej sytuacji, gdy… cóż, może zacznę od stwierdzenia na wstępie, że ostatnio zdarzało mi się spotykać moich byłych w dziwnych miejscach. Ta piosenka jest o jednej z tych sytuacji, a tym dziwnym miejscem była gala rozdania nagród.
Siedziałam kilka miejsc od niego. Tyle rzeczy powinno zostać wtedy powiedziane, ale żadne z nas nie było skłonne tego zrobić. Oboje udawaliśmy, że jesteśmy bardzo zaabsorbowani rozmową z ludźmi, których nawet nie znaliśmy. Godna pożałowania sytuacja. Później opowiadałam mamie o tym i powiedziałam, że czułam się, jakbym stała samotnie w zatłoczonym pokoju. A potem dodałam: „Muszę lecieć. Pa!”. Moja mama jest już przyzwyczajona do tego. I wtedy napisałam tę piosenkę.


Never Grow Up
(Taylor Swift)
Piosenka „Never grow up” jest o tym, że nie za bardzo wiem, jak się czuję w związku z dorastaniem. To skomplikowane. Dorastanie następuje bez twojej wiedzy. Dorastanie to takie dziwne pojęcie, bo dziecko wiele razy marzy, żeby być już dorosłym. Każdej nocy spoglądam na tłumy ludzi na widowni i dostrzegam dużo dziewczyn w moim wieku, które przechodzą przez to samo co ja. Czasem spoglądam w dół i widzę małą dziewczynkę, która ma może siedem lub osiem lat, i pragnę powiedzieć jej to wszystko – że właśnie staje się osobą, którą będzie w przyszłości, że formuje swoje poglądy, opinie i marzenia. Napisałam tę piosenkę właśnie dla tych wszystkich małych dziewczynek.


Enchanted
(Taylor Swift)
Napisałam “Enchanted” o chłopaku, którego spotkanie mnie oczarowało, co oczywiste. Wcześniej wymieniłam z nim kilka e-maili, a potem byłam w Nowym Jorku i pojechałam się z nim spotkać.
Pamiętam, że przez całą drogę do domu, myślałam: „Mam nadzieję, że nie jest w nikim zakochany”. To było takie wspaniałe uczucie. „Och mój Boże. Z kim chodzi? Polubił mnie? A może podoba mu się ktoś inny? Co to oznacza?”. Dotarłam do domu, a on wysłał do mnie e-mail, w którym napisał mniej więcej: “Przepraszam, że tak mało się odzywałem. Po prostu byłem oniemiały z wrażenia, mogąc cię spotkać” („I was just wonderstruck meeting you”). Więc wkomponowałam słowo „wonderstruck” w piosenkę, żeby wiedział, że to dla niego.


Better Than Revenge
(Taylor Swift)
Piosenka “Better than revenge” jest o dziewczynie, która kilka lat temu ukradła mojego chłopaka. Ona chyba myślała, że o tym zapomniałam, ale ja wciąż pamiętam.


Innocent
(Taylor Swift)
Piosenka „Innocent” jest o czymś, co naprawdę mocno odbiło się na mnie emocjonalnie. Napisanie jej zajęło mi trochę czasu. Tak się złożyło, że miałam okazję wykonać tę piosenkę na gali MTV VMA i to był pierwszy raz, gdy ktokolwiek ją usłyszał. Nagranie albumu zatytułowanego „Speak Now” („Przemów teraz”) w pewnym sensie zobowiązuje cię do wyznania tego, co czujesz, gdy już wiesz, co konkretnie czujesz, więc zaśpiewanie tej piosenki akurat na tym rozdaniu nagród było moim zdaniem stosowne. Mam nadzieję, że wszystkim się spodoba.


Haunted
(Taylor Swift)
“Haunted” jest o tym momencie, w którym zdajesz sobie sprawę, że osoba, w której jesteś zakochana, zaczyna się od ciebie coraz bardziej oddalać. A ty nie wiesz, co robić. W tej fazie, gdy miłość zanika, czas upływa bardzo wolno. Wszystko zaczyna obracać się wokół tego, co było w jego ostatnim smsie. Zaczynasz uświadamiać sobie, że on stopniowo się odkochuje. To bardzo tragiczne i rozdzierające serce przeżycie, ponieważ cały czas próbujesz wmówić sobie, że to się nie dzieje. Przeszłam przez to. Któregoś razu obudziłam się w środku nocy i napisałam o tym "Haunted".
Chciałam, żeby brzmienie tej piosenki oddawało intensywność emocji, które ją zainspirowały, więc razem z Paulem Buckmasterem nagraliśmy smyczki w Capitol Studios w Los Angeles. To było niesamowite doświadczenie – nagrywanie tej wielkiej partii smyczków na żywo, która moim zdaniem doskonale uchwyciła to intensywne, chaotyczne uczucie dezorientacji.


Last Kiss
(Taylor Swift)
Piosenka “Last Kiss” jest w pewnym sensie listem do kogoś, w którym wylewasz z siebie te wszystkie rozpaczliwe, desperackie emocje, jakie odczuwasz po rozstaniu. W każdym, kto przeżywa zerwanie, kotłują się różnorakie uczucia – gniew, dezorientacja, frustracja. Potem dochodzi nieograniczony smutek. Smutek związany z utratą tej osoby, pięknych wspomnień oraz nadziei na przyszłość. Są momenty, kiedy po prostu przyznajesz sam przed sobą, że brakuje ci tego wszystkiego. Właśnie podczas jednego z takich momentów napisałam tę piosenkę.


Long Live
(Taylor Swift)
“Long live” (w nawiasie: “We will be remembered”) to jedyna moja piosenka, która ma nawias w tytule*. Poza tym jest ona o moim zespole, moim producencie i wszystkich ludziach, którzy nam pomogli. O fanach, ludziach, z którymi przeżywaliśmy to razem. Ta piosenka opowiada o tych triumfalnych momentach sprzed ostatnich dwóch lat, gdy skakaliśmy i tańczyliśmy, nie przejmując się tym, jak tańczymy, i krzyczeliśmy z całych sił: „Jak to może się dziać?”. I czuję się szczęściarą, że mogłam przeżyć choć jeden taki moment, nie mówiąc już o wszystkich innych, które mi się przydarzyły.
„Long live” jest o tym, jak czuję się, wspominając te chwile. Ta piosenka jest dla mnie jak spoglądanie na album pełen fotografii z rozdań nagród, koncertów na stadionach i tłumów z rękami wyciągniętymi w górę. To na swój sposób pierwsza miłosna piosenka, którą napisałam dla mojej drużyny.


*Taylor chyba zapomniała, że napisała kiedyś „Mary’s song (Oh my, my, my)”. Do tego koniec końców ona lub ktoś z wytwórni postanowili pozbyć się podtytułu w nawiasie, więc teraz ten opis nie ma sensu.

3 komentarze